na pewno mniejsze zło, jak sądzę dziś, choć to dopiero życie zweryfikuje...
Z dreszczem niepokoju jednak takich rzeczy słucham. Jakie on, do cholery, wybory ma na myśli...? Czy mam się już zacząć obawiać? Pakować?
...
kartoffel zonk
znów...
poniedziałek, listopada 27, 2006
no i się stało
Autor: znikomka o 04:26 0 komentarze
środa, listopada 01, 2006
niebawem pewnie
Wstrząsnęło mną do głębi parę rzeczy, ale wybaczcie - totalny brak
czasu uniemożliwia mi zamieszczanie jakichkolwiek komentarzy... i nie
tylko. Trudno się właściwie pozbierać. Nieustalone wcześniej rozmowy
prowadzić mogę po 22. czyli sama z sobą, a jeśli mam kupę szczęścia to
z prywatnym małżonkiem. Reszta jakoś o tej porze nie bardzo chce ze
mną rozmawiać...
Autor: znikomka o 03:55 0 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)