A poza tym znów cisza (to tak zupełnie nie a propos karteczki...)- rzekłabym grobowa, ale nie chcę tak zwanych wilków z lasu wywoływać, dobijając ten ostatni gwóźdź do trumny heh... ;) <----- powiało komunałem, rozniósł się znajomy smrodek ech...
Chyba zacznę wytrząsać tu pikantne szczegóły mojego pożycia intymnego (oj bywają pikantne ostatnio), bo mi nakład spada hehehe
poniedziałek, listopada 29, 2004
taką karteczkę otrzymałam heh...
Autor: znikomka o 05:01
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz