czwartek, grudnia 15, 2005

historia

mojej satysfakcji własnej

od zupełnie dumnego orzecha
po element głupawej grzechotki
chwilę było miło
a reszta to
wuj

przez wybitnie
małe
Ch

Tak przy okazji (watpliwej zupełnie tradycyjnie) - skoro Kaziu z
Tońkiem jest aż tak na TY, mimo rozbieżności poglądów, to ja też mogę? (no BA, głupie, kurtuazyjne pytanie)
jestem zdecydowanie bardziej kompatybilna, mniej awaryjna oraz
odżegnujaca się od jakichkolwiek dązeń nacjonalistycznych/separatystycznych i w ogóle -ycznych różnych niewygodnych.
hej, Tony !!!!!
Mi osobiście w zupełnosci wystarczy ten miliard!
reszta j.w.
przez małe...





2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Muszę Cię Anna trochę zmobilizować... powinnaś tu o czymś napisać, bo już się trochę nudno robi,pajęczyna się znira, a rzesze czekają;)
Przecież tyle się dzieje... możesz napisać o tym jakich fajnych kumpli masz:P

znikomka pisze...

rozwazę to ;) ostatnio rzeczywiscie szlag trafił "szlag by trafił..."...