Nareszcie ktoś ogarnął temat i zrobił coś całkiem sensownego. Jestem pod wrażeniem - pomysł niby prosty, ale po pierwsze należy na niego najpierw wpaść, a potem jeszcze mieć takie możliwości realizacji :-D
A ja przerabiam drugą z rzędu noc bezsenną. Tym razem naprawdę, jak zresztą widać, nie mam nic do roboty, ale cóż. Posypało śniegiem i białe noce snują się półjawnie...
0 komentarze:
Prześlij komentarz