sobota, lutego 19, 2005

Heh, eech

No i proszę działa, ale na szczęście (nie tylko dla mnie ) charta non erubescit, hehe
Zawsze można liczyć na to, ze nikt mnie tu, brzydko mówiąc, nie swój, nie wykuka (eleganckie )
Jeszcze jak dojdę do tego jak wciskać tu zdjęcia to będzie dopiero super (oczywiście dla mnie - ho ho a co ;) )
Moze uda się skądś wytargac zdjęcie pamiątkowe drożdża, co to mi, jak mało który ;) sen z powiek ostatnio skutecznie spędza. Chyba się nawet udało z tym portrecikiem o ile się nie mylę...

Cóż, jakby nie było - nowa epoka, w pewnym sensie, zaczęła się z całą pewnoscią (ech ten blog strasznie nie lubi literki Ś- chyba przestanę jej używać i tyle).
Makabryczne bzdury wypisuję - w dodatku bez najmniejszego powodu i najmniejszej nadziei na nawet najbardziej prymitywną i ubożuchną pointę. Klasyczny przykład nieokiełznanego, bezsensownego słowotoku - od dzis (ech znowu ta literka) wszystko mogę jednak zrzucić na
TOKSYNY a niech im będzie...

0 komentarze: