środa, lutego 23, 2005

Juz drugi dzień z rzędu nie udaje mi się, cholera, odnaleźć notatek z zajęć z panią Ch., dotyczących inscenizacji "Maskarady", jaką mamy napisać na "za niedługo"...
Zaczyna mi się z tego powodu robić coraz bardziej słabo, bo nie jest to rzecz, o której można się dowiedzieć czegoś bliżej z cudzych notatek. Kolejny raz odbija mi się czkawką (delikatnie rzecz ujmując) notowanie na jakichś pojedynczych karteluszkach...
Maciek coś się nie odzywa w kwestii niedzieli, choć już pora najwyższa. Mam nadzieję, że się nie zniechęcił... ;-)

0 komentarze: