Startuję jutro o 7:02 (Warszawa-Paryż-New Delhi)
i dalej trochę się rozjaśniło - jak podejrzewałam informacja o 700km była jakimś, co najwyżej, nieporozumieniem. Lądujemy około 23 miejscowego czasu i dalej czeka nas mniej więcej ośmiogodzinna trasa na północ do Ludhiany (tutaj kilka fotek z okolicy i ludzie, do których jedziemy):
Co dalej - nie do końca jeszcze wiadomo. Na pewno Amritsar i Golden Temple :-)
Mam nadzieję, że na miejscu będę miała dostęp do netu i szansę na bieżącą relację. Specjalnie bić się nie będę o możliwość siedzenia przy komputerze, ale chociaż fotki wrzucić byłoby miło...
Cóż, zazwyczaj staram się dobrze przygotować "informacyjnie" przed wyjazdem, a tym razem wiem niewiele, żeby nie powiedzieć prawie nic. Głównie przez to, że o wszystkim dowiedziałam się stosunkowo niedawno i do tego cała ta sesja...
Nadal nie wiem zresztą czy zamknięta, bo wciąż nie ma wyników z metod, ech
środa, lutego 11, 2009
final countdown
Autor: znikomka o 17:29
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz