niedziela, sierpnia 07, 2005

jednak cuda być mogą tylko wewnątrz...

Nie mam innego wyjscia w sumie, jak zaliczyć ten dzień do grona BARDZO udanych.
Bardzo towarzysko sympatyczny, praca lightowa... Chyba po raz pierwszy w życiu tyle zarabiam.
Kwota w zależności od pkt. widzenia. Jeśli wliczyć w to przebiórkę, pogaduchy i inne takie - wychodzi 100PLN za godzinę, jeśli realny czas pracy to 400/h. Jednym słowem elegancko.
Największa odpowiedzialność dnia - ubrać się dobrze w strój lubelski i ładnie wyjść na zdjeciach :)
Finał sympatyczny - pizza i piwo w gronie koleżanek.
Dlaczego więc świetlicki kołacze mi się po głowie, odkąd tylko zatęchłą snem niedospanym uchyliłam powiekę?
Gdy dziś wieczór zostałam sama, zagrzebałam się w stare szpargały, w poszukiwaniu utrwalacza dobrego nastroju, bądź też recepty nań.
I okazało sie, ze przecież nie po raz pierwszy swoja natrętną obecnością tryb życia macił mi myśli. Stosuję niniejszym tradycyjną metodę 'wytnij-wklej', naruszając przy tym pewnie 1500 praw autorskich, jak nie lepiej, ale mam to w dupie.
I znów mnie denerwują te swietlickiego przeniesienia, nie niosące ze sobą żadnych znaczeń, bezsensownie manieryczne, choć i tak niczego bym nie zmieniła, bo takim go lubię, moze właśnie dlatego, ze denerwować mnie potrafi tą mimowolną, chwilową pretensjonalnością, której - wiem to dobrze- unika się trudno...

TRYB ŻYCIA, M. Świetlicki

Kawa i papierosy
Niedoczekanie.
Niedoczekanie na to, że --------
i na to, że ---------------
żanych, zupełnie zadnych nowych mięsni, żadnych
nowych linii papilarnych, żadnych nowych siwych
włosów
zadnych nowych zmarszczek.
Herbata albo kawa.
Caro lub Extra Mocne.
Taka alternatywa.
Do pracy albo przed południem albo po południu
piętnastka lub jedynką.
Wycieczki osobiste.
Jeżeli spadnie śnieg to trzeba rano wstać i
uprzątnąć śnieg.
Cuda są tylko wewnątrz.
Cuda są tylko wewnątrz.
Słuchać albo mówić.
Niedoczekanie.
Wódka rzadko.
Kompletny brak jakiegokolwiek kontaktu ze zdrową
częscią społeczeństwa, powiedzmy - klasą robotniczą.
albo małym lub dużym biznesem,
przez co zupełne oderwanie od rzeczywistosci.
Cuda są wewnątrz.
Kawa i papierosy.
Wyprowadzanie psa.
Nalewanie wody do miski.
Kamienny sen.
Niedoczekanie.
Wyrzucanie gości.
Żadnych przyjaznych domów.
Cuda są wewnątrz.
Cuda są tylko wewnątrz.
Zmysły kierują się do wewnątrz.
Zmysły powoli zaczynają się
odwracać.
Marzenia o hazardzie.
Drastyczna monogamia.
Niedoczekanie.
Żadnych istotnych lektur.
W kinie jedynie filmy oglądane któryś
raz z rzędu.
Kawa i papierosy.
Żadnych nowych zmarszczek.
Wkładanie, wyjmowanie.
Wilcze scieżki, kłamstwa.
Ukrywana gorączka.
Kamienny sen i dreszcze wewnątrz kamiennego snu.
Schizma, 1994
Zdecydowanie niedoczekanie. Chyba to mnie nadal gryzie...oj, gupia ja...

0 komentarze: