No więc radośnie informuję, ze ciśnienie powróciło zdecydowanie do normy - to uwaga do wszystkich tych, którzy zarzucają mi (na szczęscie nie ma ich wielu, tak jak w ogóle tych co tu zaglądają :D) że wpadam tu wyłącznie po to aby bryzgać żółcią. Otóż wlaśnie, że nie prawda. Chociaż przyznaję, odrobina prawdy w tym jest, bo osobiście wolę wqrwa katalizować tu niz zadręczać nim bliskie mi osoby. Chyba racjonalne...? Olałam UP - jeszcze zdążę do nich zajrzeć a tym samym poprawiłam humor i sobie i kilku niczego nie świadomym biurwom :) Postanowiłam dopiero za tydzień zawalić je wszystkimi kwestiami związanymi z tym całym burdlem ubezpieczeniowym. Zresztą mniejsza o nie. Świerknę póki co przy komputerze ale już wieczorkiem wyruszam wymieniac poglady na temat napotkanych aberracji rzeczywistości w gronie oswojonym i dzięki Bogu nadal mi przyjaznym :D, co znów nie bywa takie popularne ostatnimi czasy.
Pablo chyba dziś w nocy znów sie przemieszcza - jest wiec szansa, że sie zobaczymy jak zajrzy na chałturrę do Warszawy, co też niewątpliwie podnosi mi póki co komfort psychiczny.
No nic mniejsza o to wszystko. Obowiazki kury domowej wzywają :) Reszta wywnętrzeń - później być może ;)
wtorek, sierpnia 02, 2005
mała stabilizacja :)
Autor: znikomka o 14:36
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
I have no idea of what you are saying, but it looks good :)
Just visiting!
andressaw.blogspot.com
be my guest :) maybe I should put here something special for visiting foreigners ;)
I'll think about it :)
Prześlij komentarz